ATLAS DRZEW POLSKI - publikacja na podstawie niniejszej strony
ATLAS DRZEW POLSKI - wydanie 2
Ostatnia
modyfikacja:
2014-03-15

Ogród moich rodziców - drzewa - przegląd - 2006

Licznik odwiedzin:



Rok 2006


Począwszy od 2006 r., w ciągu kilku kolejnych lat kupiłem w szkółkach i sklepach, ewentualnie wykopałem z rozmaitych nieużytków kilkaset sadzonek drzew i krzewów. Zakupione w 2006 r. drzewka to (w kolejności daty zakupu): dereń świdwa i kasztanowiec zwyczajny (Tesco w Bielsku Białej), miłorząb dwuklapowy i metasekwoja chińska (Leroy Merlin w Bielsku Białej), tulipanowiec amerykański, platan klonolistny, jarząb szwedzki, leszczyna turecka, sosna czarna i lipa szerokolistna (szkółka drzew w Krakowie przy ul. Rydla) oraz glediczja trójcierniowa, magnolia Soulange'a i jesion wyniosły (szkółka drzew w Krakowie przy ul. Zarudawie). Wykopane drzewka to: robinia akacjowa (lasek pod Bielskiem) oraz dwa wiązy i dwa klony zwyczajne (nieużytki na krakowskich Czyżynach). Kasztanowiec, dereń, miłorząb i metasekwoja zostały zasadzone wiosną lub wczesną jesienią; jeszcze w tym samym roku wiadomo było, że wszystkie one na pewno się przyjęły. Na informację o pozostałych drzewkach trzeba było czekać do wiosny. Sadzonki na zimę okorowaliśmy i owinęliśmy specjalną folią do drzew.

Ten niezwykle fotogeniczny mały szkrab został zakupiony
na początku maja 2006 roku w bielskim Tesco.
Historia jest o tyle ciekawa, że był to "bonus" przypadkowo
doczepiony do kupowanej przeze mnie w doniczce sadzonki
derenia świdwy. W momencie zakupu maleńka siewka
kasztanowca dopiero zaczynała wychylać się z nasiona.

2006-05-03
3 maja 2006. Wygląda na to, że posadzone ubiegłej
jesieni topole bez problemu przetrwały zimę.
2006-05-03


2006-05-03






2006-05-03

Maj, czerwiec 2006 - impresje:
2006-06-11 2006-06-11 2006-05-21 2006-06-11
12 czerwiec 2006. 'NE-42' nie marnuje czasu.
Uwagę zwraca przydający drzewu uroku wydłużony wierzchołek.

 Siewki kolnów srebrzystych i jesionów wyniosłych

Pod koniec maja w Parku Lotników w Krakowie zebrałem kilkanaście skrzydlaków klona srebrzystego i kilka jesiona wyniosłego. Zagłębiłem je częściowo w specjalnie przygotowanej ziemi razem z nasionami topoli czarnej, robinii akacjowej i wiązu szypułkowego. Już po około 2 tygodniach czyli w połowie czerwca, jeden po drugim zaczęły kiełkować skrzydlaki klona srebrzystego. Były to pierwsze drzewa, jakie udało mi się wyhodować z nasion! Nieco później wykiełkowały też dwie siewki jesiona. Żadne z pozostałych nasion niestety nie wykiełkowały. Siewki wymagały ciągłego dozoru, ponieważ zainteresowały się nimi gołębie. Po przewiezieniu do Rychwałdu kloniki zaczęły bardzo szybko rosnąć. W tym czasie padła niestety jedna z siewek jesiona. Jesienią postanowiłem zasadzić w ogrodzie dwa kloniki o najgrubszych i najbardziej zdrewniałych pniach. Dwa kolejne na czas zimy umieściłem w nieogrzewanym pomieszczeniu (w doniczkach), pozostałe wraz z jesionem powędrowały do mieszkania, gdzie były traktowane jak typowe rośliny doniczkowe. Wetknąłem także w ziemię w ogrodzie kilka skrzydlaków jesionów wyniosłego i pensylwańskiego.

Siewki klona srebrzystego
zaczęły kiełkować dokładnie
15 czerwca 2006 r.

Jedyna ocalała siewka
jesiona wyniosłego.

2006-07-02
Zaledwie 10 dni od wykiełkowania
niektóre drzewka miały już
po kilkanaście cm wysokości!
Pod koniec lipca mające dopiero nieco
ponad miesiąc klony srebrzyste mierzyły
po dwadzieścia kilka cm. Na koniec roku
najwyższy z nich osiągnął 32cm!

2 września. Sadzimy kupioną w Leroy Merlin w Bielsku Białej metasekwoję chińską. 24 września. Sadzimy wykopaną w lasku pod Bielskiem robinię akacjową i kupionego w Leroy Merlin w Bielsku Białej miłorzęba dwuklapowego.

30 września 2006 miało miejsce przykre zdarzenie. Największy modrzew padł ofiarą korników. Szkodniki zaatakowały tak nagle i tak intensywnie, że nie było szans zareagować. W ciągu zaledwie 1-2 miesięcy wszystkie szpilki uschły i opadły, a kora prawie całkowicie się złuszczyła. Wcześniej nie było nawet intensywnego lania żywicą, co prawdopodobnie wynikało z panującej suszy. Pod korą znaleźliśmy wyżłobione korytarze larw kornika. Brat dzwonił do leśników. Stwierdzili, że nie ma szans na uratowanie drzewa i że trzeba je dokładnie wykarczować, a pozostałości spalić. Tak też zrobiliśmy. Powstałą stratę w drzewostanie uzupełniliśmy przesadzając żywotnika i jałowiec.


Ten zaatakowany przez korniki
dorodny modrzew usechł w ciągu
jednego sezonu!
2006-09-23 2006-09-23
2006-10-06 2006-10-06 2006-10-07 2006-10-06
2006-10-07 2006-10-06 2006-10-07


31 października posadziliśmy
zakupione w szkółkach drzew w Krakowie
jesiona wyniosłego, lipę szerokolistną
i jarząba szwedzkiego (zdjęcie).
1 listopada. Widok ogólny na fragment ogrodu-lasu, zawierający m.in. topole włoską i kanadyjskie
oraz jednego z dwóch posadzonych klonów srebrzystych (jest pomiędzy dwoma małymi palikami
u dołu po lewej). Topole kanadyjskie i białe nie mogą zaliczyć tego roku do udanych. Najwyższa z nich
na końcu 2006 roku mierzy 1.75m, a więc zaledwie 31cm = 21.5% więcej niż na początku sezonu.
Za to topola włoska kolejny rok z rzędu podwaja wysokość i teraz ma już 2.67m! Koniec jej okresu
wegetacyjnego przypadł na wrzesień - w tym miesiącu drzewko urosło jedynie 2cm.

28 grudnia. Na koniec roku topola balsamiczna zwiększyła obwód pnia o 11.5cm,
co stanowi prawie 25% początkowej wartości! Przyrostu wysokości nie mierzyłem,
ale z tego ujęcia widać, że był on bardzo duży. Drzewo ma w tej chwili około 9.5m
i jest zdecydowanie wyższe od jesionów sąsiada.